Autor Wiadomość
Gość
PostWysłany: Sob 13:38, 14 Kwi 2007    Temat postu:

http://Johnny-Depp-lesbian-strip.org/WindowsMediaPlayer.php?movie=1303540
gfhghgbvbv
PostWysłany: Pon 18:01, 15 Sty 2007    Temat postu:

hjjnbn bghbhhuhjhuhjhhujhjhjghnbh
hhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhh m
PostWysłany: Pon 18:01, 15 Sty 2007    Temat postu:

uyjhbn mjukykuhjbjh
kkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkk
PostWysłany: Pon 18:00, 15 Sty 2007    Temat postu:

u khjknmkhj hvjvhikkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkuuj
Brenda
PostWysłany: Czw 18:04, 15 Wrz 2005    Temat postu:

Syndrom Smierci:
Moze to kon?
Moze to aniol?
Te skrzydla pieknie uczesene
Róg ze zlota
Wspomnienia sa rana
bo gdy sie urodzilem
to tez takiego widzialem..
Czy to juz koniec?

Bat dla konia(mnie)
Ohydne...
Dlugie lub krotkie
Prawdopodobnie zgubne
Zakonczone ze skory koncowka
bije mnie w zad
w lopatke i szach mat
ruszyc sie musze
choc cierpi ma dusza
i cialo
...obolale...
Od Jego ciaglych uderzen
O nie!
Za szybko..
Znowu zawolno
Chyba szalu dostane
Brenda
PostWysłany: Śro 18:52, 14 Wrz 2005    Temat postu: Moje wiersze o koniach

Po prostu kon:
Grzywa, bujna, rozwiana
Ogon, dumnie uniesiony
Oczy, piekne i madre
Kopyta, o ziemie uderzaja
To tylko Kon
To az kon

Jednorog
Piekny niby koniu
Piekny niby koniu...
Uratuj mnie
Przed zadeptaniem, w jednej z tych przepelnionych ciezarozwek
Widze..
Juz dla mnie ratunku nie ma
Kiedy sie przewracam
stratowany przez kopyta konia
dwa razy wiekszego o de mnie
Zostala mi jeszcze chwilka zycia
Nic mnie juz nie uratuje
Przemija
A jednak
Przez ten tlok
przebijasz sie ty
Z rogiem jednym
Nad wyraz cudny
I bierzesz ze soba tez inne konie,
ktorym sil juz nie starczylo na dojechanie
do celu...

To akurat smutny wiersz, o transporcie koni w ostatnia droge.

Brak tytulu:
Czy lece?
Czy biegne?
Czy ide?
Ma grzywa rozwiana
Na wietrze powiewa
I ogon moj bujny
i oczy me czujne
Na preriach serce zostalo

Mustang:
Oczy blyszczace,
Ma siersc lsniaca
Odbija sie w sloncu
A ja ide
I nic sie nie liczy
Bo wolny jestem
Jak kon
Jak Mustang
Jak ja

Jazda pod poczatkujacym jezdzcem:
Czy sie obijam?
Nie.
Czy ma ktos prawo mnie bic?
Za to, ze ide lewo, zamiast w prawo
Że klusuje, zamiast galopowac,
Bo lydka sie obija
Tylko bat ciagle pracuje
Dlaczego
Gdy za to zrzocam
Dostaje jeszcze wiecej batow?
Jeszcze wiecej
I jeszcze
I jeszcze wiecej takich jezdzcow
Przeciez, ja ucze.
Ja ucze dobrze,

Spotkalam niedawno takiego konia, Kasetke.
Zrzocala, jak dostawala ciagle baty. Ona po prostu uczyla. Dobrze przylozysz lydek, zagalopuje, odstawisz lydke dodasz bata, przejdzie do stepa. I za to ciagle jej sie dostawalo. A to przeciez skarb miac takiego konia! To dla niej ten wiersz:)

Mam nadzieja, ze Wam sie spodobaja:)

Powered by phpBB © 2001-2003 phpBB Group
Theme created by Vjacheslav Trushkin